31 sty 2011

polecam !

Przełom października i listopada. Przejeżdżamy brudnym samochodem przez chebziowskie rondo. Matt mówi : " wszyscy jesteśmy egoistami, Michasiu. Nawet jeśli komuś pomagamy, to nigdy bezinteresownie. Myślimy ' pomogę mu, najlepiej po cichu, że niby się nikt nie dowie, bo przecież nie będę się chwalił. Ale fajnie by było, jakby jednak ktoś się o tym dowiedział...' ". Zaburzony światopogląd ? Nie. Nadszedł moment przyznania się. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina - nie jestem bezinteresowna. Ale Matka Teresa z Kalkuty też nie była ! Miała nadzieje, że daje przykład.

Ostatni piątek. Honda(szybsza niż wygląda). Katowice. Adrian mówi: "Michaszko, odpocznij. Jesteś albo w pracy, albo...w pracy. Albo z Markiem siedzisz, albo Tadek cię złości. Albo Kraków. Za bardzo się przejmujesz, nie myślisz o sobie. Dzisiaj zrób coś dla siebie". Obudził mnie tym, wzruszył. Zwolniłam, na chwilę 'przestałam się spinać' i teraz tańczę przed lustrem ! Bo co? Bo, być może, dałam Adrianowi przykład.

Dlatego polecam. Dobro powraca, cierpliwość popłaca, uśmiech rodzi uśmiech :)

podpisano
Matka Michalina z Rudy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz